Energie sztuki, energie obrazu (Józef Robakowski „Obrazy energetyczne. Zapisy bio-mechaniczne 1970-2005”)

Tekst był publikowany w „Opcjach” 2007, nr 4. 

Pisząc kilka lat temu o wydawnictwie Od monumentu do marketu. Sztuka wideo i przestrzeń publiczna przygotowanej przez WRO Centrum Sztuki Mediów, konstatowałem, że   „uzmysławia [ona], jak bardzo brakuje na naszym rynku wydawnictw, które prezentowałyby twórczość artystów posługujących się medium filmowym bądź wideo, ale tych spoza mainstreamu, artystów poszukujących nowych form wypowiedzi, wyrazu”. Pisałem też o  tym, iż marzą mi się kolejne wydawnictwa poświęcone takim twórcom jak Józef Robakowski, Ryszard Waśko, Wojciech Bruszewski, Supergrupa Azorro, Artur Żmijewski, Zbigniew Libera i in. Banalnie można by powiedzieć, iż marzenia  zaczynają się spełniać, bowiem Centrum Sztuki WRO – instytucja, która rozpoczęła swoją działalność we wrześniu 2007 roku na bazie Fundacji WRO Centrum Sztuki Mediów w nowej siedzibie we Wrocławiu – daje nam bardzo obszerny wybór prac filmowych i wideo Józefa Robakowskiego.
Jednocześnie jednak warto dodać, że zaczynają się urzeczywistniać postulaty (sam również wielokrotnie je formułowałem), by rozpocząć publikację materiałów gromadzonych przede wszystkim w związku z odbywającym się we Wrocławiu (i liczącym się w Europie) od roku 1989 festiwalem sztuki mediów. Do tej pory odbyło się 12 edycji biennale i to właśnie te festiwale w znaczący sposób przyczyniły się do zgromadzenia imponującej ilości materiałów dokumentujących rozwój sztuki mediów w postaci taśm wideo, płyt CD i DVD. I wreszcie Centrum Sztuki WRO przystępuje do systematycznej prezentacji tych materiałów w postaci wydawnictw multimedialnych pod hasłem „WRO Reader”, które zawierać będą zarówno teksty teoretyków, krytyków, artystów i historyków mediów, jak i – co jest może najważniejsze – prace  filmowe, realizacje wideo, materiały dokumentujące instalacje interaktywne, performances, sztukę sieciową. Wypada mieć tylko nadzieję, że to ambitne zamierzenie nabierze rozpędu i już niebawem będzie możliwe oglądanie wielu prac wydanych w ramach tej serii.
A że może ona spełnić wielką rolę w szeroko rozumianej edukacji filmo- i medioznawczej, o tym chyba nikogo nie trzeba przekonywać, zwłaszcza, że jak już to zostało powiedziane, liczba polskich publikacji z tego zakresu jest znikoma. W tym kontekście Obrazy energetyczne Józefa Robakowskiego mogą stanowić pewien punkt odniesienia, albo, inaczej rzecz nazywając – próbkę możliwości, na przykład w zakresie edytorstwa, opracowania graficznego, merytorycznych kompetencji wydawców. Publikacja ta jest w pewnym sensie pokłosiem monograficznej prezentacji prac Józefa Robakowskiego, która miała miejsce w trakcie 51. Festiwalu Filmów Krótkich w Oberhausen w roku 2005. Struktura trzyczęściowego pokazu w Oberhausen została powtórzona w Obrazach…, na które składają się trzy płyty DVD, choć zostały one uzupełnione o prace nie prezentowane w Oberhausen. Zasadnicza jednak koncepcja nie uległa zmianie, bowiem tak jak na Internationale Kurzfilmtage, tak i tutaj mamy trzy bloki tematyczne: Uwaga: ŚWIATŁO (Paulowi Sharitsowi), Zapisy bio-mechaniczne. Film- i video-performance oraz Kino własne. Operacje na rzeczywistości. Od razu też powiedzmy, iż w książce będącej integralną częścią wydawnictwa przedrukowany został tekst Piotr Krajewskiego, kuratora pokazu w Oberhausen i współredaktora – wraz z Violettą Kutlubasis-Krajewską – Obrazów energetycznych. Pojawia się on obok tekstu Patricii Grzonki, będącego przedrukiem wcześniejszej publikacji poświęconej Robakowskiemu i wydanej w Wiedniu. Przyznam, że właśnie te dwa „elementy” całego przedsięwzięcia budzą pewne zastrzeżenia. Rozumiem, że wydawnictwo to ma do spełnienia różne zadania, a fakt, iż ukazuje się w postaci dwujęzycznej, wyraźnie wskazuje również na adresata, którym nie jest wyłącznie odbiorca polski. W związku z tym, jak można się domyślać, oba teksty mają do spełnienia przede wszystkim rolę swego rodzaju „wprowadzenia do…”, ale tym samym muszą budzić pewien niedosyt. Zwłaszcza odnosi się to tekstu Patricii Grzonki omawiającego kino osobiste Józefa Robakowskiego, który nie wykracza poza zestaw pewnych oczywistości, w żadnym razie nie wnosząc nic nowego do spojrzenia na twórczość autora Z mojego okna. Na marginesie tylko powiem, iż stwierdzenie odnoszące się do sposobu narracji w tym filmie („Robakowski opowiada bowiem z perspektywy flâneura, który obserwuje, ale nie osądza”, s. 22) wprowadza czytelnika w konfuzję. Chyba że autorka rozumie flâneuryzm w sobie tylko właściwy sposób. To prawda, Robakowski nie osądza, ale jego perspektywa jest z gruntu odmienna od perspektywy „spacerowicza”, bowiem w odróżnieniu od niego narrator nie jest mobilny, co jest immanentną cechą flâneura. Wręcz odwrotnie – to właśnie jego „stabilny” punkt widzenia  determinuje kształt narracji i wyznacza konstrukcyjną ramę filmu.
W takim kontekście Videorozmowy 1989-2005. Ciągle poszukuję świata przyszłości, czyli kompilacja wypowiedzi zarejestrowanych podczas kolejnych edycji Międzynarodowego Biennale Sztuki Mediów WRO (dokonała jej Katarzyna Roj), uzupełniona dodatkowymi rozmowami, jest wartościowym dopełnieniem tego wydawnictwa. Wypowiedzi Robakowskiego dotyczą fundamentalnych kwestii jego sztuki („Energetyczność jest dla mnie kluczowym pojęciem w sztuce”, s. 124, „Sztuka jest energią”, s. 121 – to à propos naczelnej idei także Obrazów energetycznych) i układają się w rodzaj manifestu a posteriori, wyrastającego z „pochwały niekonsekwencji”. I choć kończy się on pozornie bezradną puentą („Nie wiem… co to sztuka/Gdybym wiedział, wówczas to pojęcie byłoby dla mnie zupełnie nieinteresujące. […] Nie wiem…/ale też właściwie to nie chcę wiedzieć!”), to przecież nie ulega wątpliwości, że Józef Robakowski jest jednym z najbardziej konsekwentnych twórców polskiej sztuki współczesne, a przy tym autorem, który nie rezygnuje z prób teoretycznego opisu nie tylko swoich, choć przede wszystkim swoich, poszukiwań w zakresie, na przykład, wykorzystania nowych mediów w sztuce. Postawa analityczna, refleksje autotematyczne, tradycja i filiacje konstruktywistyczne, nie tylko związane z okresem Warsztatu Formy Filmowej i tekstami wtedy powstającymi (przypomnijmy manifesty Warsztatu, ale i teksty Jeszcze raz o ‘czysty film’ czy Bezjęzykową koncepcję semiologiczną filmu) – to  zawsze wyróżniało postawę Robakowskiego. Bardzo często też artysta wypowiadał się na rozmaite tematy bezpośrednio lub pośrednio związane z kondycją polskiej sztuki, uprawiał „publicystykę artystyczno-krytyczną”, czego przykładem mogą być opublikowane przez Galerię „Moje Archiwum” w Koszalinie w roku 1995 Teksty interwencyjne 1970-1995.
Z wypowiedzi tych – myślę o Videorozmowach – wyłania  się obraz artysty zafascynowanego nowymi technologiami, jednocześnie jednak „ostrożnego” w ich stosowaniu. Chodzi o nie poddawanie się technofilskiemu zauroczeniu, tylko utrzymywaniu zdystansowanego i krytycznego do nich stosunku. „Gdy zacząłem korzystać z nowych technologii – mówi Robakowski – na każdym kroku zastanawiałem się, jak bardzo męczy mnie nadinformacja. Nowe media to siedlisko nadinformacji i intencjonalności, która deprymuje mnie swoją interesownością”. Ten aspekt determinuje także tak charakterystyczne dla artysty poszukiwanie równowagi pomiędzy czynnikiem biologicznym i technologicznym, czego doskonałym dowodem są także prace prezentowane na trzech DVD – łącznie, bagatela, blisko cztery godziny filmów, prac wideo, zapisów performance’ów powstałych pomiędzy 1970 i 2005 rokiem.
Powiedzmy od razu, że nie są to żadne „dzieła zebrane”, tylko obszerny, ale jednak, wybór z niezwykle bogatego dorobku Robakowskiego i to, rzecz jasna, tylko z tego obszaru, który związany jest z ruchomym obrazem. Jak pisał niegdyś Ryszard W. Kluszczyński w zbiorze „studiów z historii sztuk medialnych w Polsce” Obrazy na wolności: „Energetyczność występuje w jego [Robakowskiego] dziele od samego początku” (s. 83). Ramy omawianej publikacji nie obejmują, niestety, najwcześniejszych realizacji filmowych, które powstawały w latach 60. Dodać wypada, iż na stronie artysty (www.robakowski.net) zobaczyć można pierwszy film twórcy, powstałą w 1962 roku produkcję 6 000 000, będącą bardzo interesującym wykorzystaniem techniki found footage oraz inne prace filmowe i wideo z późniejszych okresów jego działalności. Są to realizacje, które znalazły się także w zestawie Obrazów energetycznych…, takie jak Rynek (1970), Test I (1971), Próba II (1971), Prostokąt dynamiczny (1971), Idę… (1973). Prace te, dziś już klasyczne, dowodzą, iż zwłaszcza w okresie Warsztatu Formy Filmowej, czyli w latach 1970-1977, poszukiwania Robakowskiego (ale też Pawła Kwieka, Wojciecha Bruszewskiego, Zbigniewa Rybczyńskiego, Ryszarda Waśko, Antoniego Mikołajczyka i innych współtwórców Warsztatu) lokowały się w centrum światowych poszukiwań awangardowch. W symboliczny nieco sposób ten związek wyraża realizacja Uwaga: ŚWIATŁO (2005) będąca powtórzeniem filmu, który w roku 1981 zrealizował Paul Sharits, wybitny twórca kina eksperymentalnego, z którym Robakowski poznał się i zaprzyjaźnił w trakcie documenta 6 w Kassel w roku 1977. Film Sharitsa, niestety, zaginął, zaś po ponad dwudziestu latach Robakowski (wraz z Wiesławem Michalakiem) postanowił odtworzyć go na podstawie oryginalnej partytury już w postaci elektronicznej.
Obrazy energetyczne… Józefa Robakowskiego to wydawnictwo, które musi cieszyć nie tylko miłośników twórczości tego artysty, ale także wszystkich tych, którzy liczą, iż działalność wydawnicza Centrum Sztuki WRO będzie się rozwijać. Wspominany już „WRO Reader” może przyczynić się do stopniowego wypełniania luki na rynku wydawnictw audiowizualnych podejmujących te zagadnienia w teorii, lecz także, jeśli nie przede wszystkim, prezentując prace artystów. Można mieć tylko nadzieję, że obok przedruków tekstów, które ukazywały się w przeszłości  w katalogach towarzyszących kolejnym biennale czy w okazyjnych drukach, inicjatorzy całego przedsięwzięcia będą się starali rozszerzać krąg współpracowników i autorów. Jestem przekonany, że nie tylko w stosunkowo wąskim kręgu odbiorców sztuki nowych mediów, ale też w środowiskach akademickich (filmoznawstwo, kulturoznawstwo, medioznawstwo) oraz wśród studentów kierunków artystycznych, na których coraz silniej zaznaczają swoją obecność  pracownie nowych mediów, multimediów czy intermediów (kwestia nazewnictwa jest tu, notabene, poważnym problemem do rozwiązania), wydawnictwa takie mogą stać się „lekturą obowiązkową”.
       

Józef Robakowski, Obrazy energetyczne. Zapisy bio-mechaniczne 1970-2005.
Red. P. Krajewski, V. Kutlubasis-Krajewska. Centrum Sztuki WRO. Polskie Wydawnictwo Audiowizualne. Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Wrocław 2007.

Komentarze zablokowano.