Archiwum dla czerwiec, 2008


By znaleźć interesujący Cię artykuł skorzystaj z wyszukiwarki lub przeszukaj: Teksty wg dat publikacji

Wielkie filmy przełomu wieków

piątek, 27 czerwca, 2008

W wydawnictwie RABID ukazała się moja nowa książka:

Wielkie filmy przełomu wieków. Subiektywny przewodnik

okładka-wielkie filmy.jpg

Książka dr. Piotra Zawojskiego jest napisana w sposób atrakcyjny i bardzo nowoczesny. Uwagę moją zwraca w pierwszej kolejności fakt, że autor umieszcza analizowane przez siebie dzieła filmowe na przecięciu kilku różnych paradygmatów, co nadaje proponowanym przez Niego interpretacjom rzadko spotykaną kompleksowość ujęcia. Rozpatruje filmy w tradycyjnym dla nich kontekście zróżnicowanego systemu kinematograficznego, obejmującego zarówno kino głównego nurtu, jak i filmy artystyczne należące do nurtu kina autorskiego. Nie zapomina o paradygmacie animacji filmowej, aż nazbyt często ignorowanym przez „poważnych“ badaczy filmu. Sięga w uzasadnionych wypadkach po paradygmat kina alternatywnego, filmu awangardowego oraz elektronicznego czy cyfrowego eksperymentu audiowizualnego. Wykorzystuje paradygmat nowych mediów, które dla współczesnego filmu stają się zarówno kontekstem estetycznym oraz produkcyjnym, jak również tworzą ramy dla dystrybucji, a także dla indywidualnego doświadczenia odbiorczego. I wreszcie, co nie zdarza się zbyt często w polskim piśmiennictwie filmowym, uwzględnia także paradygmat sztuki. Takie kompleksowe ujęcie czyni z proponowanej książki bardzo pożyteczne kompendium wiedzy o współczesnej kulturze audiowizualnej. Proponowany w niej model refleksji filmoznawczej określiłbym mianem kulturowego.

Prof. dr hab. Ryszard W. Kluszczyński

Dokąd zmierza sztuka nowych mediów? DEAF i Ars Electronica 2007

piątek, 27 czerwca, 2008

Tekst był publikowany w „Opcjach” 2007, nr 3. 

Jest takie zdjęcie Nam June Paika na okładce wydawnictwa, które ukazało się po śmierci (w roku ubiegłym) tego jednego z najważniejszych artystów (nowych) mediów, na którym zobaczyć można koreańskiego artystę przeraźliwie ziewającego. Nuda? Czy tak mogłaby wyglądać najkrótsza, a przy tym bardzo wymowna, diagnoza kondycji sztuki nowych mediów? Nie chciałbym sprawy upraszczać, ale to, co zobaczyłem uczestnicząc ostatnio w licznych ważnych festiwalach oraz przeglądach europejskich poświęconych wykorzystaniu nowych technologii w sztuce (Barcelona, Berlin, Karlsruhe, Wrocław, Rotterdam, Linz) i wielkich imprezach poświęconych sztuce współczesnej, takich jak documenta w Kassel czy weneckie Biennale, gdzie sztuka mediów się oczywiście pojawia, każe mi skonstatować pewien paradoks. Z jednej strony, olbrzymia ilość artystów, prac, nowych narzędzi kreacji, konceptów teoretycznych pojawiających się w towarzyszących wydarzeniom artystycznym sympozjach konferencjach, panelach dyskusyjnych – musi robić wrażenie. Z drugiej jednak strony – wszystko to niepokoi, bowiem w tej masie zjawisk wcale nie tak łatwo jest znaleźć coś naprawdę wyjątkowego, coś co porusza, co natychmiast można uznać za dzieła wybitne, takie, które nie tylko zostanie w mojej pamięci, ale i w długoterminowej „pamięci” czy też historii sztuki mediów. (więcej…)

„Soft Cinema” Lva Manovicha i Andreasa Krakty’ego. „Język nowych mediów” w praktyce

sobota, 7 czerwca, 2008

Tekst był publikowany w „Kwartalniku Filmowym” 2007, nr 60 

1

Lev Manovich to obecnie jeden z najważniejszych i najbardziej wpływowych teoretyków nowych mediów. Prawdopodobnie to również jeden z nielicznych myślicieli i badaczy współczesnej kultury mediów, który znany jest nie tylko ciągle wąskiej grupie badaczy akademickich, naukowców, artystów, kuratorów eksplorujących obszary sztuki tworzonej z pomocą nowych mediów, ale także znacznie szerszej grupie odbiorców, widzów, aktywnych uczestników i współtwórców współczesnej kultury pojmowanej en globe. Kiedyś Manovich, poproszony o zestawienie dziesięciu najważniejszych według niego publikacji poświęconych sztuce nowych mediów w latach 1970-2000, sporządził listę(1)  obejmującą prace dziś będące lekturą obowiązkową dla wszystkich badaczy mediów, choć w tym obszarze zdecydowanie szybciej niż w innych zmieniają się kryteria oceny i hierarchie istotności opracowań teoretycznych. Sam Manovich słusznie zauważa, że problematyka sztuki nowych mediów i cyberkultury w ogóle dotychczas nie doczekała się właściwie swoich „klasyków” i tekstów kanonicznych, takich jakimi są w przypadku sztuki modernistycznej chociażby teksty Clementa Greenberga czy Rosalindy Krauss albo André Bazina czy Laury Mulvey w zakresie filmu. Oczywiście z takim stanowiskiem można polemizować i sam Manovich, prezentując swój wybór, proponuje przecież pewien zestaw tekstów kanonicznych; takie w istocie są prace m. in. Gene Youngblooda(2),Cynthii Goldman(3), Friedricha A. Kittlera(4), Espena Aarsetha(5) czy Ulfa Poschardta(6), by wymienić tylko kilka z listy. Jedno wszak nie ulega wątpliwości: Język nowych mediów(7), który ukazał się w roku 2001, to swego rodzaju zwieńczenie rozwoju teorii nowych mediów w końcu dwudziestego stulecia, a także praca już dziś stanowiąca pozycję absolutnie klasyczną i obowiązkową dla każdego, kto zajmuje się nie tylko nowymi mediami, ale współczesną kulturą po prostu(8). Należy powiedzieć też, że zapewne za lat kilkanaście opinia ta się nie zmieni. Już dziś pojawiają się głosy, iż Manovicha należy traktować jak myśliciela, którego można postawić w jednym szeregu z Marshallem McLuhanem. Nie popadając w zbytnią emfazę, a równocześnie doceniając jego pozycję i wkład w rozwój wiedzy o mediach, pozostawiam tę sprawę przyszłości, pamiętając jednocześnie, iż tego typu oceny i klasyfikacje w gruncie rzeczy nie są zbytnio istotne dla faktycznej oceny jego dorobku.   (więcej…)